Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2014

W ramionach Anioła...

Dziś obudziło mnie słońce, które przypomniało mi aby ten wolny dzień wykorzystać jak najlepiej... Dzień bez muzyki, to dla mnie dzień stracony. Na początku pojawiła się chęć posłuchania czegoś polskiego ( Halina Mlynkova & Krzysztof Kiljański - Podejrzani Zakochani ), później pojawiła się konkurencja i stwierdziłem, że skoro sąsiad szaleje z gitarami to ja też ( Axel Rudi Pell - Where The Wild Waters Flow ), a obecnie już tylko pozostał nastrój spokoju i... fortepian w tle. Piosenka Sarah McLachlan - Ange l, która zaczaruje nawet bardzo oporne, twarde serca towarzyszy mi od czasu kiedy pojawił się w moim życiu - można tak określić - Anioł ... Zawsze wiedziałem, że każdy ma swojego Anioła Stróża, który czuwa by nic złego się nie stało, by każdy krok był bezpieczny, który zmienia na przejściu niespodziewanie zielone światła, który rozdmuchuje najgorsze wirusy stale czyhające na nasz organizm, do którego się modliliśmy co noc w dzieciństwie a powinniśmy nieprzerwanie... Anioły t

Kolejny piękny głos w świecie muzyki...

Bywają czasem takie piosenki, które uparcie krążą gdzieś w radio, których ktoś gdzieś słucha a Ty szukasz co to jest? jaki tytuł? kto śpiewa? ale za nic w świecie nie można znaleźć tego. Mam tak nie raz ;-) Również i tym razem. Pojawiła się taka piosenka artystki, która jest dla mnie piosenkarką-zagadką! Mowa o Lanie Del Rey (chociaż pewnie nie powinienem odmieniać ;)) - tak naprawdę Elizabeth Woolridge Grant, która jest popularna od całkiem niedawna. Na albumie  "Born To Die" jest piosenka "Summertime Sadness", która jest dość znana i całkiem całkiem, ale nie o niej mowa. Piosenka o której tu piszę to Young and Beautiful . Piosenka zmysłowa, przenosząca jakby nie w te lata, w czasy kiedy to w miłości nie przeszkadzała odległość, brak komórki czy komputera. Czasy gdzie po prostu się kochało... Czasem myślę, że takie czasy to prehistoria... a ja  urodziłem się właśnie wtedy.. Czy wciąż będziesz mnie kochał Gdy już nie będę piękna i mło

Pokaż mi co słuchasz a powiem Ci kim jesteś...

Codziennie uświadamiam sobie jacy są ludzie, słysząc co oni lubią, co słuchają, z czego się śmieją i co preferują w filmie, muzyce, a nawet sporcie. Dziś oczywiście o tym drugim, a mianowicie o tym jak można poznać charakter człowieka wiedząc co on słucha... Radio w pracy to dobry pomysł - zwłaszcza gdy praca jest przy komputerze. Oczywiście jeżeli radio jest ustawione ciągle to samo, to często bywa tak, że się nudzi - w końcu rozgłośnie mają "swoje ulubione listy" ;) ale to nie jest regułą. Natomiast w tymże radio można powiedzieć, prześladuje mnie piosenka   Beyonce - XO . Nowa piosenka Beyonce jest dość popularna bo w serwisie  Youtube  już ma ponad 17 000000 odsłon!!! Jest ładna, rytmiczna i ma w sobie to coś... Nie wszystkim się podoba i została już skrytykowana, ale to zrobiły osoby, które nie posiadają zbyt dużej wrażliwości zmysłu słuchu - tak sądzę. Nie oceniając zbyt pochopnie - bo przecież opinia na temat jednej piosenki o niczym nie świadczy, wiem

Czasem warto słuchać rozumu...

Po minionym weekendzie, myślę że najlepiej gdybym równoważył to co robię z serca, z tym co z rozumu. Przed weekendem miałem przeczucie (rozum podpowiadał), że nie do końca będzie to dobry pomysł by jechać do rodzinnego domu... I tak się stało. Może niepotrzebnie tak się nastawiałem i problem leży gdzieś we mnie, ale głównie przez nadzieję... rozczarowałem się. Dlaczego tak? No chociażby przez to, że miałem nadzieję pogadać z rodzicami, trochę spędzić z nimi czasu ale jakoś tak weekend uciekł, wróciłem jeszcze bardziej zmęczony fizycznie jak i psychicznie. Niestety kolejny raz przekonałem się też, że to nie jest łatwo nagle zmienić wszystko o tyle stopni... Rodzice nigdy z nami nie rozmawiali tak na poważnie, nigdy nikt nie usiadł przy mnie i nie zapytał co chce w życiu robić, jakie mam zainteresowania czy pasje. Nie mam pretensji o to, cóż takie ich nastawienie do życia i do wychowania. Na szczęście wszyscy jesteśmy dorośli (ja, moja siostra i brat) ale rodzice się nie zmienią nigdy

Pisząca listy od serca do rozumu - inspiracją...

  Zastanawiałem się jak to jest, że czasem na drodze naszego życia pojawiają się osoby których wolelibyśmy nigdy nie spotkać a czasem takie dzięki, którym uśmiechamy się i chce się nam ciągle z nimi przebywać - może taka równowaga... Cieszę się, że w jednym z miejsc jest taka osoba z którą mogę szczerze porozmawiać, którą mogę wysłuchać a czasem mi się wydaje, że i moglibyśmy nawet pomilczeć. Ale wtedy przy dobrej muzyce - KONIECZNIE :-) W związku z tą osobą, oczywiście wróciła moja miłość do starych, niestety czasem zapomnianych przebojów. Piosenka, która stale towarzyszy mi - czy to w sprzątaniu, czy podczas śniadania, a nawet w drodze do pracy od kilku dni to Celine Dion -  Where does my heart beat now. Celine Dion to ulubiona piosenkarka Piszącej LOSDR, co zresztą stale podkreśla przesyłając mi linki do jej magicznych utworów - za co jej chwała :) I tak ostatnio przesłuchując filmik z koncertu Celine w Krakowie, na którym to oczywiście Pisząca LOSDR miała zaszczyt być, zasłucha

Niczym feniks z popiołów...

Bywają w życiu takie chwile, kiedy to bierze nas na wspomnienia... Mam często tak, że poprzedzają je jakieś podobne sytuacje, sny o przeszłych zdarzeniach i ludziach czy po prostu mała chwila zadumy na tym co jest teraz a co było kiedyś. I to w sumie nie jest nic niezwykłego, jednak od jakiegoś tygodnia męczą mnie sny odnośnie przeszłości... Są to zazwyczaj koszmary - powiedzmy sobie szczerze. Jak czasem widać jestem jeszcze młodym dorosłym (ale sobie pochlebiam ;-]), ale zazwyczaj są to sny z takiego okresu kiedy już się coś działo w moim życiu i nie były to kolejne perypetie firmy czy rodziny z klocków lego ;), ale takie ciężkie niemiłe rzeczy. Jak wspominałem, przy ciężkich momentach w moim życiu stale towarzyszyła mi muzyka ciężka, melancholijna i taka, która mogła tylko pogłębić stan depresji... Jednak wśród takich to gotycko-metalowych brzmień pojawiają się piosenki, które nie do końca mówią tylko o śmierci, o beznadziejności czy o tym, że jestem beznadziejny a nikt mnie nie r

Piosenka Roku 2013!

Witajcie! Już za 30 dni Walentynki, ale tak pomyślałem, że dziś wybiorę Piosenkę, która znacząco miała wpływ na moje życie, poniekąd gust muzyczny, a która to pojawiła się w minionym roku. Otóż jest niemal połowa 1 miesiąca 2014 roku i należałoby wybrać, która to z piosenek gdzieś tam w radio,w serwisie Youtube, w ukochanym Spotify czy na Last.fm wśród pojawiających się, mną zawładnęła najbardziej ;) Nie myślcie, że było tak łatwo ... Oto 10 moim zdaniem piosenek, które zapamiętam z tego 2013 roku: Miejsce 10. Emmelie de Forest - Only Teardrops   Miejsce 9. Alex Hepburn - Under Miejsce 8. Olly Murs - Dear Darlin Miejsce 7. A Great Big World ft. Christina Aguilera - Say Something   Miejsce 6. Sylwia Grzeszczak - Księżniczka   Miejsce 5. Cher - Woman's World    Miejsce 4. Barbatuques - Baiana   Miejsce 3. Celine Dion - Loved Me Back to Life   Miejsce 2. Within Temptation - Titanium Miejsce 1. Active Child ft.

Zmiany zmiany zmiany...

Zapewne każdy z Was nie raz był w sytuacji bez wyjścia, a zmiany które Was dotknęly były nie do przejścia! Cóż z początkiem Roku i ja niestety musiałem się przyzwyczaić do pewnych zmian. . . Otóż jak grom z jasnego nieba spadła (albo może wpadła jak nieproszony) wiadomość o tym, że jednak z Nami będzie jeszcze ktoś mieszkał... Sytuacja jest taka, że jest to osoba nieznajoma ale jednak nie dla właścicielki mieszkania - bo to jej SYN! :-/ Zmiany objęły dalszą część życia, ponieważ stwierdziliśmy, że nie ma co dłużej wynajmować i czas się na coś własnego przymierzyć. Jak to stwierdziła E. - "to popchnęło nas do szukania czegoś... widocznie tak musiało być. Teraz trzeba cierpliwości i spokoju i będzie dobrze". Może ma rację :) Jednak Ja - jak to ja, nie dałem za wygraną i postanowiłem zawalczyć o tą namiastkę prywatności... Niestety nie udało się, ale co mogłem wywalczyć to wywalczyłem a w dodatku parę osób przynajmniej powiedziało mi, że... " jestem z Ciebie dumny/a"

Nowy Rok 2014 - Rok Nadziei...

I rozpoczął się rok 2014... Postanowiłem nazwać ten rok - rokiem nadziei , ponieważ od samego początku mam nadzieję na zrealizowanie przynajmniej jednego małego marzenia i to być może uda się już niebawem. W sumie mógłbym nazwać ten rok również rokiem realizacji, gdyż zwykle nie zrobiłem nawet małego kroku by zrealizować jakiekolwiek swoje marzenia. Choć może czasem tragizuje, bo życie i tak już mi przyniosło wiele ale jednak sam nie wnosiłem do swojego życia nic pozytywnego... Tak to w życiu bywa, że czasem dostajemy w kość a czasem chce się nam uśmiechać do wschodzącego słońca, do natury budzącej się z nocnego snu. W moim życiu bywa różnie i możecie sami powiedzieć, że i u Was jest raz słońce a raz deszcz, ale wiem że to co było kiedyś to nie było życie... Otóż całe swoje dzieciństwo i lata młodości ograniczałem do 4 ścian, gdzie mogłem się zamknąć i robić to na co tylko fantazja pozwoli by móc znaleźć się w bajkowym świecie. Ale to prawie każde dziecko robi a nawet i dorośli, w