Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2014

Pod słońcem...

Dzień pełen słońca... Wiosna w tym roku przyszła z nienacka, bo w 1 dzień wiosny! :-) Cieszy mnie to niezmiernie, bo czasem jak rośliny, tak i my, ludzie potrzebujemy słońca by się uśmiechnąć, by odetchnąć od sześcianów, w których często zapominamy o tym co najważniejsze... Czy jesteśmy w pracy, czy w zaciszu domowym, a może w kinie czy w kawiarni ciągle są to pomieszczenia gdzie tylko widząc je pierwszy raz możemy się zachwycić. Ale to jest zachwyt na chwilę, na tą pierwszą sekundę, godzinę czy jeden dzień. Bo wbrew pozorom najbardziej cieszy nas natura, ziemia budząca się do życia po zimie i każdy najmniejszy kwiat, który zachwyca swoim kolorem i nie raz kształtem. Mnie osobiście zachwyca najbardziej piękno świata takiego jakim go stworzył Bóg, czyli rzeki które ciągle płyną w tą samą stronę, ptaki które śpiewają pięknymi dźwiękami, czy niebo które pięknieje gdy pojawi się na nim słońce. Może ktoś przyznać, że jestem niedzisiejszy, że za bardzo bujam w obłokach, a

Wielka walka.

Muzyka jest dla mnie czymś stworzonym nie tylko dla ucha ale i dla duszy. Jest kwitesencją tego, co człowiek mógł zrobić z tak pięknym darem od Boga, jakim jest słuch. Jednak, ciągle wszyscy biją się o pierwsze miejsca na listach przebojów i każdy chce być nalepszy. Tak jest z życiem, bo i ja codziennie walcze o chwilę uwagi, o uśmiech, o dobre samopoczucie. Jednak w moim przypadku jest to walka ze samym sobą i pewnie nie jestem sam. Często mamy jakieś czarne myśli, niepowodzenia, ciągle popełniamy te same błędy czy nawet nie potrafimy wyjść z takiej "pustej egzystencji". I wtedy trzeba zwalczyć te wszystkie czarne myśli... Ale powróćmy do muzyki! Muzyczne konflikty bywały nie raz przepustką do kariery, upadkiem jakiegoś artysty czy może zwykłą prowokacją. Jednak najbardziej mnie zaskoczył konflikt na temat dwóch utworów. Oczywiście ten drugi, w bardziej współczenej wersji przypadł mi bardziej do gustu. Ciężko stwierdzić czy chociażby jest to w 10% cz

Jedna piosenka a 20 wersji.

Od niedawna w sieci krąży pewien film, który przedstawia faceta śpiewającego jedną piosenkę... na 20 różnych sposobów! Jest niezły bo miesza różne style, śpiewa bardzo dobrze i miał genialny pomysł. Piosenka, którą zaśpiewał to "Dark Horse" Katy Perry. Oryginał ma już 134 miliony wyświetleń na Youtubie, co pokazuje jak wielką moc ma ta strona + jak kolorowy teledysk może zawrócić w głowie. Sama Katy Perry zaczynała od chórów kościelnych i niektóre piosenki pokazują jej dobre warunki głosowe, więc nie rozumiem po co jej kolejny "cukierkowy" teledysk. Te wersje zdecydowanie lepiej brzmią:

Czasem jedna równa się 300 - czyli ponad 300 wersji piosenki!

Myślę, że każdy zna piosenke Elvis Presleya "Always on my mind"! Jednak ja sam byłem zaskoczony, kiedy to przeczytałem że to nie jest oryginał. Otóż pierwszym wykonawcą tej piosenki była Brenda Lee, która w 1972r. zaśpiewała ją bardzo melodycznie. Sami zobaczcie... Jednak większą popularność ta piosenka zdobyła kiedy to niemal w tym samym roku, zaśpiewał ją król Rock and Rolla - Elvis Presley. Jak już wspomniałem w tytule piosenka ma 300 wersji, a kolejną najbardziej popularną jest tak w wykonaniu Pet Shop Boys: Może nie podtrzymywałem Cię na duchu W tych wszystkich samotnych, samotnych chwilach I przypuszczam, że nigdy Ci nie powiedziałem Jak jestem szczęśliwy, że jesteś moja Jeśli sprawię, że poczujesz się choć trochę lepiej To przepraszam, że byłem ślepy Zawsze byłaś w mojej duszy Zawsze byłaś w mojej duszy