Zastanawiałem się jak to jest, że czasem na drodze naszego życia pojawiają się osoby których wolelibyśmy nigdy nie spotkać a czasem takie dzięki, którym uśmiechamy się i chce się nam ciągle z nimi przebywać - może taka równowaga... Cieszę się, że w jednym z miejsc jest taka osoba z którą mogę szczerze porozmawiać, którą mogę wysłuchać a czasem mi się wydaje, że i moglibyśmy nawet pomilczeć. Ale wtedy przy dobrej muzyce - KONIECZNIE :-) W związku z tą osobą, oczywiście wróciła moja miłość do starych, niestety czasem zapomnianych przebojów. Piosenka, która stale towarzyszy mi - czy to w sprzątaniu, czy podczas śniadania, a nawet w drodze do pracy od kilku dni to Celine Dion - Where does my heart beat now. Celine Dion to ulubiona piosenkarka Piszącej LOSDR, co zresztą stale podkreśla przesyłając mi linki do jej magicznych utworów - za co jej chwała :) I tak ostatnio przesłuchując filmik z koncertu Celine w Krakowie, na którym to oczywiście Pisząca LOSDR miała zaszczyt być, zasłucha