Pierwszy w tym roku powrót gwiazdy, o której przez jakiś czas nie było słychać niemal dosłownie nic. Anastacia Lyn Newkirk, o której mowa to artystka głównie śpiewająca pop połączony z soulem i rockiem (sama określiła to połączenie jako sprock). W 2013 roku niestety odwołała jeden ze swoich koncertów ze względu na powrót choroby (w 2003r. zdiagnozowano u niej raka piersi), ale dziś powraca i to w bardzo dobrym stylu wraz z albumem "Resurrection". Anastacia zawsze była dla mnie piosenkarką, której pare piosenek można było usłyszeć dosyć często w radio, ale jedna utkwiła mi najbardziej a mianowicie - Left Outside Alone . Piosenka jak najbardziej do słuchania non stop. Nowy album to jednocześnie dawna Anastacia ale też parę "perełek" i zmian, które bardzo polubiłem. 1. Staring at the Sun - 6 studyjny album artystki otwiera przebojowa piosenka o...wpatrywaniu sie w drugą osobę jak w słońce, czasem może to oślepić. 2. Lifeline - dosyć spokojna piose