Przejdź do głównej zawartości

Posty

Włoski Festiwal Piosenki - Sanremo 2015!

Pierwszy raz na swoim blogu wspominam o festiwalu w San Remo (z wł.F estival della Canzone Italiana di Sanremo ) - jednym z najstarszych w Europie festiwali piosenki. Co roku włoscy artyści piszą piosenki, które walczą o zwycięstwo a jednocześnie też reprezentowanie kraju w Eurowizji. Co ciekawe, festiwal w San Remo jest starszy niż sama Eurowizja a artystów takich jak Eros Ramazotti, Al Bano i Romina Power [Ci od „Ci sarà” ;)] czy Domenico Modugno (wygrał aż 4 razy San Remo) będziecie kojarzyć. W roku 2015 to już 65 Festiwal, gdzie od 10 do 14 lutego można będzie posłuchać prawdziwie włoskiej muzyki, wzruszających tekstów i poruszających głosów - włoskie piosenki są niemal idealne by poruszyć serce. Oto lista piosenek: Alex Britti - Un attimo importante  Anna Tatangelo - Libera  Annalisa - Una finestra tra le stelle  Bianca Atzei - Il solo al mondo  Biggio e Mandelli - Vita d'inferno  Chiara - Straordinario  Dear Jack - Il mondo esplode (tranne noi)  Gianluca Gri

Powrót Królowej Sprock'a - recenzja "Resurrection" Anastacia

Pierwszy w tym roku powrót gwiazdy, o której przez jakiś czas nie było słychać niemal dosłownie nic. Anastacia Lyn Newkirk, o której mowa to artystka głównie śpiewająca pop połączony z soulem i rockiem (sama określiła to połączenie jako sprock). W 2013 roku niestety odwołała jeden ze swoich koncertów ze względu na powrót choroby (w 2003r. zdiagnozowano u niej raka piersi), ale dziś powraca i to w bardzo dobrym stylu wraz z albumem "Resurrection". Anastacia zawsze była dla mnie piosenkarką, której pare piosenek można było usłyszeć dosyć często w radio, ale jedna utkwiła mi najbardziej a mianowicie - Left Outside Alone . Piosenka jak najbardziej do słuchania non stop. Nowy album to jednocześnie dawna Anastacia ale też parę "perełek" i zmian, które bardzo polubiłem. 1.  Staring at the Sun - 6 studyjny album artystki otwiera przebojowa piosenka o...wpatrywaniu sie w drugą osobę jak w słońce, czasem może to oślepić. 2. Lifeline - dosyć spokojna piose

Nowy Rok 2015 - Rok Dystansu

 Już mamy piąty dzień roku 2015, na blogu pewnie zauważyliście wiele zmian. Postanowiłem przenieść całość bloga z www.umuzykalniony.blogspot.com na www.umuzykalniony.pl. Jeżeli zauważycie jakieś nieprawidłowości, chochliki, byki, lub po prostu błędy - to śmiało uderzajcie do mnie. Ten rok rozpoczynam z przesłaniem: Szczęśli­wi będą Ci , którym nig­dy nie zab­raknie dys­tansu do siebie i in­nych.  Za dużo zmian w moim życiu, za dużo emocji by dać temu upust, więc trzeba trochę uspokoić nerwy i przede wszystkim odkrywać coraz to więcej muzyki, świata i najpiękniejszych zakątków Polski. Tak, dobrze to określiłem Polski! Może sam narzekam na płace, na służbę zdrowia (od poczatku roku daje w kość), poziom życia, ale po co się zatracać w tym wszystkim jak można zwiedzić to co natura dała pięknego - mojej ojczyźnie. Pierwsze muzyczne wspomnienia tego roku będą z dawnych czasów, ale takich które dobrze pamiętam. W Polsce w 1997r. królowała piosenka Roberta Jansona - Małe szc

Muzyczne zakończenie roku 2014!

Minął już ponad rok bloga, obyło się bez hucznego wpisu ale za to szykuje małe niespodzianki na blogu w 2015roku.  Ten rok dobiega końca a wraz z nim pozostaną muzyczne wspomnienia. Rok bloga to również małe podsumowanie: - blog posiada łącznie z tym wpisem 65 udostępnionych postów, - pierwszy wpis pojawił się w 4 Listopada 2013r. pt. witam-wszystkich-na-swoim-blogu.html , - przez ten cały czas można było posłuchać na blogu takich wykonawców jak: Sarah Brightman , Beyonce , Kayah , Jessie Ware , Lindsey Stirling , Pablo Alboran ,  Lana Del Rey czy Monica Naranjo , - na blogu pojawiły się dwa cykle: pierwszy o miłości w muzyce czyli Kocham Cię w 7 językach , drugi Covery na 7 sposobów , - obecnie nie jestem w stanie określić ile osób czyta mój blog, wiem jednak, że wyświetleń ma prawie 7500 - może w 2015 ta liczba urośnie ;) - najchętniej czytanym wpisem była recenzja płyty "Anima" Justyny Steczkowskiej - tutaj. Rok 2014 był dla mnie zaskakującym rokiem, odkrył

Blogowy zryw talentów 2014!

Kolejny grudzień to kolejny wysyp finałów programów rozrywkowo-talentowo-muzycznych. I stało się... Tym razem nie drugie, nie ostatnie ale pierwsze miejsce zajęła Natasza Urbańska. Zwykle opisywana na łamach prasy i innych mediów jako podopieczna Janusza Józefowicza, która zrobi wszystko co on każe, ostatnio mocno skrytykowana przez swoje "rolowanie", dziś została doceniona. Za co? Śmiało można powiedzieć, że za talent. Wygrała I edycje dosyć sztampowego, czasem wręcz nudnego programu "Superstarcie". Polacy nie lubią Nataszy, bo może nie zachwyca głosem to mógłbym śmiało stwierdzić, że jednak śpiewać potrafi a przy tym i tańczyć co jest nie łatwe. Mam jednak wrażenie, że sama aktorka Studia Buffo debiutancką płytą nie zachwyciła, a singlem "Rolowanie"...strzeliła sobie w kolano. Zobaczymy w którą stroną pójdzie tym razem. Na finale "Superstarcia" zaśpiewała nowy singiel "Hipnotyzuj mnie", który wpada w ucho: http://youtu.be/bM3Gh5TN

Nie jest już tym kim była - recenzja "Anima" Justyna Steczkowska

Justyna Steczkowska od premiery w 2012r. teledysku "Sanktuarium" zaskoczyła mnie pozytywnie. Artystka rozwija się - śpiewając ciągle w języku polskim nie stoi w miejscu, jej muzyka ewouluje a sama wygląda świetnie. Za to właśnie można pokochać lub znienawidzieć "dziewczynę szamana".  Zastanawiam się czy polacy są gotowi na taką płytę jak "Anima", jednakże tym bardziej ją polecam kochającym zmysłowy głos Justyny oraz tym, którzy zapamiętali ją jako właśnie śpiewającą "dziewczynę szamana" i nic poza tym.  Uwaga! Justyna Steczkowska już nie jest tym kim była!  (otwierając płytę pojawia się napis:nie jestem tym kim byłam). A zatem kim jest teraz Justyna Steczkowska? Myślę, że poprzez płytę "Anima", piosenkarka pokazuje nam, że jest odkrywcą świata, podróżniczką po ziemi, pielgrzymem po ludzkich duszach i tajemnicą, którą każdy musi odryć. 1. "Terra" - na pierwszy rzut piosenka, którą fani Justyny mogli poznać dużo wcześni

Z hiszpańskim na codzień - recenzja "Planeta Azul" Ruth Lorenzo

Dziś recenzja albumu hiszpańskiej gwiazdy ostatniego roku Ruth Lorenzo - Planeta Azul (z hiszp. Niebieska Planeta). O Ruth wspominałem już nie raz na blogu, ale moje zasłuchanie rozpoczęło się od tegorocznej propozycji Hiszpanii na 59.Eurovision Song Contest w Kopenhadze, gdzie Ruth z piosenką "Dancing In The Rain" zajęła 10miejsce. Wcześniejsza kariera Ruth to musicale: Upiór w Operze oraz My Fair Lady, występ w talent show Fabryka Gwiazd oraz BRYTYJSKI X-factor w 2008 roku, gdzie Ruth zajęła ostatecznie 5 miejsce. Po programie wydała angielskojęzyczne single: "Burn", "The Night", "Love Is Dead" czy piękne "Pain". Dokładnie miesiąc temu miał premierę jej pełny, kompletny od a do z i przepiękny album "Planeta Azul". Gdyby ktoś mnie zapytał:  dlaczego recenzja tej płyty? dlaczego hiszpańskojęzyczna? dlaczego Ruth Lorenzo?  odpowiedziałbym jednym zdaniem: dlatego, że jest to kwitesencja pięknego języka, temperamentu wok

Gigantyczna miłość do... Ruth Lorenzo!

Ruth w 2008 roku uczestniczyła w X-factorze hiszpańskim a w tym roku pojechała do jako reprezentantka Hiszpanii podczas 59. Konkursu Piosenki Eurowizji, gdzie zajęła 10 miejsce. Osobiście jestem zachwycony jej głosem, charyzmą oraz tym jak rozwija się. Nie jedną piosenkę tutaj usłyszycie Ruth. Dziś jednak nowość! Najnowszy singiel z płyty "Planeta Azul" jest porywający... głównie do tańca! Ale tak to jest z hiszpańską muzyką, którą uwielbiaaaaaaaaaaaaaaaaaaam :) Polecam do słuchania, tańczenia, tłumaczenia, patrzenia: Jest to opowieść o miłości Miłość, jak ziemia jest wielka ... Wieczna ...

Wspomnienia nie zawsze są łatwe - Roxette "Speak to me"...

Są w naszym życiu osoby, które już zawsze będą kojarzyć się z jedna piosenka czy nawet zespołem... są takie sytuacje które widzimy przed oczami niczym kolejne klatki filmu, krok po kroku - czas, miejsce wraca.  A co w przypadku, gdy piosenka,  która usłyszymy w radio o 7 rano jadąc do pracy, przypomnij nam osobę, która nas skrzywdziła, zraniła? wówczas możemy tylko... wybaczyć.  Wiem co mowie! Jeżeli do tej pory tego nie zrobiliśmy, to może dlatego los, Bóg, jakaś siła (wybrać według swoich preferencji) znów sprowadza nam to wspomnienie do głowy. Łatwo nie jest na pewno, gdy ta osoba zabrała nam coś cennego, gdy złamała nam serce, lub zdradziła nas w jakiś sposób. Trzeba jednak zadać sobie pytanie, czy warto zabierać jakąkolwiek nienawiść do grobu. Ja myślę, że nie warto.  Dlatego dziś piosenka, z którą nie łatwo było, ponieważ na początku słuchałem ją non stop, śpiewałem, bylem wręcz zaskoczony... bo jak większość znalem Roxette z " Listen to Your Heart"  czy "The lo

Kolejny pozytywny wpis czyli...You're Never Fully Dressed Without a Smile

Kolejny weekend... Nerwów co nie miara, ale koniec końców nawet...  w kałuży trzeba dotrzeć promień słońca. Takie tam małe wspomnienie w postaci zdjęcia: I dziś piosenka projektu Sia który to znacie na pewno z piosenki o... żyrandolu (chandelier z ang.żyrandol). Piosenka bardzo pozytywna, a przede wszystkim zachęcająca do uśmiechu, bo...n igdy nie jesteś do końca ubrany bez uśmiechu. Uśmiech daje mi niesamowitą moc, ten otrzymany od kogoś. Bo ja zawsze taki uśmiech pamiętam, mam w sobie i najczęściej sam się odwdzięczam uśmiechem. Uśmiech daje nam wiele, więc warto uśmiechać się jak najczęściej, mimo wielu niepowodzeń i problemów, które każdy z nas ma. Zachęcam do obejrzenia pozytywnego teledysku ale jeszcze bardziej do... UŚMIECHANIA SIĘ! :D