Przejdź do głównej zawartości

Z hiszpańskim na codzień - recenzja "Planeta Azul" Ruth Lorenzo

Dziś recenzja albumu hiszpańskiej gwiazdy ostatniego roku Ruth Lorenzo - Planeta Azul (z hiszp. Niebieska Planeta).

O Ruth wspominałem już nie raz na blogu, ale moje zasłuchanie rozpoczęło się od tegorocznej propozycji Hiszpanii na 59.Eurovision Song Contest w Kopenhadze, gdzie Ruth z piosenką "Dancing In The Rain" zajęła 10miejsce.

Wcześniejsza kariera Ruth to musicale: Upiór w Operze oraz My Fair Lady, występ w talent show Fabryka Gwiazd oraz BRYTYJSKI X-factor w 2008 roku, gdzie Ruth zajęła ostatecznie 5 miejsce. Po programie wydała angielskojęzyczne single: "Burn", "The Night", "Love Is Dead" czy piękne "Pain".

Dokładnie miesiąc temu miał premierę jej pełny, kompletny od a do z i przepiękny album "Planeta Azul". Gdyby ktoś mnie zapytał: 
dlaczego recenzja tej płyty? dlaczego hiszpańskojęzyczna? dlaczego Ruth Lorenzo? 
odpowiedziałbym jednym zdaniem: dlatego, że jest to kwitesencja pięknego języka, temperamentu wokalistki oraz historia, w którą warto się wsłuchać.

Z debiutanckimi albumami bywa tak, że pokazują one zamysł, serce i wnętrze wokalisty/ki, z tym na pewno tak jest.



1. Na pierwszej pozycji Ruth umieściła"Planeta Azul" - piosenkę, która jak najbardziej jest o niebieskiej ziemi - naszej planecie, ale główny jej przekaz to "światło" (luz - a hiszp.światło), które mamy w sobie i możemy nim "oświetlić" nie tylko swoją drogę życia ale również innym.

2. "Gigantes" - singiel promujący album, o którym pisałem tutaj

3."Noche en Blanco", czyli bezsenna noc o wspomnieniach, głównie tych pięknych - bo takie warto zapamiętać.

Siedząc na brzegu, mogłem podziwiać
Zachód słońca, niebieski i biały piasek.

Siedząc na brzegu, widziałem
W tym czasie płynące chmury i wszystko się zmieniało.

Ale ty, nie jesteś sam,
Już nie jesteś taki sam.

I chce pamiętać,
że jesteśmy jacy jesteśmy.


4. To głównie opowieść o miłości, która choć trwa to już tęsknimy za nią. Patrząc na ten sam pociąg, który wtedy nadjechał a ta druga połowa w nim, wciąż oczekujemy że znów w nim pojawi się ona. Przepełniona emocjami, co słychać więc warto posłuchać nie raz.

5. piosenka to "Renuncio" - Wyrzekam się. Wspomnienie pierwszego zawodu miłosnego, kiedy miało się 15 lat... też tak brzmi, jak trochę dla takich odbiorców ;)

6. na płycie to liryczny duet Ruth z Miguel'em Poveda - artystą z Barcelony, śpiewającym głównie flamenco. Tytuł to "Rey de Corazones" - dosłownie Król Serca,  a tak po prostu: król kier. Duet przy którym warto zapalić ogień w kominku, nalać wina, usiąść z drugą połową i...  posłuchać.

7. "Vulnerable" opowiada o zagrożeniach, podczas których najlepiej "solo en tus brazos despertar" - obudzić się w Twoich ramionach. Gdyby była w języku angielskim na pewno hit przez wiele tygodni.

8. "1 2 3" to trochę jak "Renuncio" - piosenka do tańczenia ale np. w szkole podstawowej ;) (ach te wspomnienia, gdy się trzymało za ręce na dyskotece i kołysało w rytm najmniej wysublimowanej piosenki, byle by była na raz, dwa, trzy).

Na 9 spotkamy się z nieszczęśliwą miłością bo "to jest nieuniknione, przysięgam nie potrafię przestać Cię kochać" (inevitable - z hiszp.nieuniknione).

10. "Patito Feo" - to opowieść o brzydkim kaczątku - każdy zna. Jednak to jest moja ulubiona piosenka na płycie, właśnie za to uwielbiam Ruth Lorenzo i hiszpańską muzykę - przejście powolne przez początek utworu do kulminacji. Przy kulminacji, o której mowa wokalista pokazuje na co go stać, jaką ma siłę głosu. Ruth tutaj potrafi latać (volar - z hiszp.latać).

11. "Flamingos" - to historia namiętności w San Pedros, niestety nie optymistyczna bo to tylko była zabawa dla niego, a ona... została sama i słucha śpiewu flamingów. 

12. "Eva" - brzmi jak bajka na dobranoc opowiadana małej Ewie, o której Aniołowie nigdy nie zapomną. Piękna i wzruszająca.

13. "Te veo" - o tym co widzimy nie raz a inni nie zauważają. 

14. "Dancing In The Rain" - taniec w deszczu, jedyna piosenka z tekstem angielskim (specjalnie na ESC 2014) nic dodać nic ująć, kto nie przesłucha do końca niech nie zaczyna słuchać.

Płytę "Planeta Azul" polecam wszystkim tym, którzy kochają język hiszpański, tym którzy chcą zapomnieć o swoich problemach i posłuchać pięknych historii, a może też znaleźć rozwiązanie na własne nierozwiązane historie życia, miłości, uczuć.
Obecnie można ją nabyć jako album mp3 w google play bądź empiku.
Płyta głównie o miłości, bo jakże inaczej mogło by być skoro o naszej miłości mówimy nie raz, że jest dla nas...całym światem.
 





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Włoski Festiwal Piosenki - Sanremo 2015!

Pierwszy raz na swoim blogu wspominam o festiwalu w San Remo (z wł.F estival della Canzone Italiana di Sanremo ) - jednym z najstarszych w Europie festiwali piosenki. Co roku włoscy artyści piszą piosenki, które walczą o zwycięstwo a jednocześnie też reprezentowanie kraju w Eurowizji. Co ciekawe, festiwal w San Remo jest starszy niż sama Eurowizja a artystów takich jak Eros Ramazotti, Al Bano i Romina Power [Ci od „Ci sarà” ;)] czy Domenico Modugno (wygrał aż 4 razy San Remo) będziecie kojarzyć. W roku 2015 to już 65 Festiwal, gdzie od 10 do 14 lutego można będzie posłuchać prawdziwie włoskiej muzyki, wzruszających tekstów i poruszających głosów - włoskie piosenki są niemal idealne by poruszyć serce. Oto lista piosenek: Alex Britti - Un attimo importante  Anna Tatangelo - Libera  Annalisa - Una finestra tra le stelle  Bianca Atzei - Il solo al mondo  Biggio e Mandelli - Vita d'inferno  Chiara - Straordinario  Dear Jack - Il mondo esplode (tranne noi)  Gianluca Gri

Kocham Cię w 7 językach...Ukraiński

Niektórzy pomyślą, że może wraz z wydarzeniami które mają obecnie miejsce na Ukrainie dziś ten wpis ale muszę podkreślić jedno – muzyka słowiańska zawsze ma w sobie to coś.  I dziś chciałbym przedstawić piosenkę, która jest bardzo wzruszająca, teledysk świetny, a sama Ani Lorak to dla mnie jedyna w swoim rodzaju diva z Ukrainy, która z roku na rok zaskakuje coraz bardziej zapadającymi w ucho utworami. Ani Lorak to pseudonim artystyczny Karoliny Myrosławiwny Kujek, który został stworzony ze słowa KAROLINA od końca co dało ANILORAK.  Piosenka to opowieść o miłości utraconej... Wiem, kochając - serce może pęknąć, Życie bez ciebie to jak rozstanie z duszą Ty jesteś mym bólem, moją miłością, Oddam ci wszystko, miłości ma, całą siebie. Oceany gdy kochają, mogą wylać, Życie bez ciebie to jak rozstanie z duszą, Ty jesteś mym bólem, moją miłością I nad tobą stanę się słońcem, [jestem] dla ciebie.

Wielka walka.

Muzyka jest dla mnie czymś stworzonym nie tylko dla ucha ale i dla duszy. Jest kwitesencją tego, co człowiek mógł zrobić z tak pięknym darem od Boga, jakim jest słuch. Jednak, ciągle wszyscy biją się o pierwsze miejsca na listach przebojów i każdy chce być nalepszy. Tak jest z życiem, bo i ja codziennie walcze o chwilę uwagi, o uśmiech, o dobre samopoczucie. Jednak w moim przypadku jest to walka ze samym sobą i pewnie nie jestem sam. Często mamy jakieś czarne myśli, niepowodzenia, ciągle popełniamy te same błędy czy nawet nie potrafimy wyjść z takiej "pustej egzystencji". I wtedy trzeba zwalczyć te wszystkie czarne myśli... Ale powróćmy do muzyki! Muzyczne konflikty bywały nie raz przepustką do kariery, upadkiem jakiegoś artysty czy może zwykłą prowokacją. Jednak najbardziej mnie zaskoczył konflikt na temat dwóch utworów. Oczywiście ten drugi, w bardziej współczenej wersji przypadł mi bardziej do gustu. Ciężko stwierdzić czy chociażby jest to w 10% cz