Przejdź do głównej zawartości

Nie jest już tym kim była - recenzja "Anima" Justyna Steczkowska

Justyna Steczkowska od premiery w 2012r. teledysku "Sanktuarium" zaskoczyła mnie pozytywnie. Artystka rozwija się - śpiewając ciągle w języku polskim nie stoi w miejscu, jej muzyka ewouluje a sama wygląda świetnie. Za to właśnie można pokochać lub znienawidzieć "dziewczynę szamana". 

Zastanawiam się czy polacy są gotowi na taką płytę jak "Anima", jednakże tym bardziej ją polecam kochającym zmysłowy głos Justyny oraz tym, którzy zapamiętali ją jako właśnie śpiewającą "dziewczynę szamana" i nic poza tym. 

Uwaga! Justyna Steczkowska już nie jest tym kim była! 
(otwierając płytę pojawia się napis:nie jestem tym kim byłam).
A zatem kim jest teraz Justyna Steczkowska? Myślę, że poprzez płytę "Anima", piosenkarka pokazuje nam, że jest odkrywcą świata, podróżniczką po ziemi, pielgrzymem po ludzkich duszach i tajemnicą, którą każdy musi odryć.


1. "Terra" - na pierwszy rzut piosenka, którą fani Justyny mogli poznać dużo wcześniej. Jedna z moich ulubionych na płycie, z tekstem Katarzyny Nosowskiej, niezwykła opowieść o życiu, a teledysk którego premiera miała miejsce wczoraj zachwyca i nie ma takiego drugiego w Polsce.


Dodam, że został nagrany w moim ukochanym, rodzinnym Beskidzie Żywieckim.

2. "Wybaczcie mnie złej" - liryczna opowieść niczym syreni śpiew, zabiera nas w otchłań głębokiej wody.

3. "Leć" - zakochałem się w tej piosence od pierwszego dźwięku. Słychać Justyne taką jaką była + taką jaka jest. Muzyka dynamicznie nastraja do tupania nogą (conajmniej), słowa niczym wykład motywacyjny zachęcają do działania. Mogę słuchać non stop... :)

4. "Szachmistrz" - to miłosna gra, którą każdy z nas przeżywa w związku. Jednak szach i mat nie zawsze może znaczyć to co dobre dla naszych serc.

5. "Pryzmat" - minimalna ilość tekstu, a maksymalna ilość dźwięków, które przenoszą nas w inny wymiar. Opowieść o końcu, śmierci, o tym co było.

6. "Kochankowie syreny" - z tym utworem również wcześniej mogliśmy się zapoznać - szybki, mocny bit, electro a to wszystko o kochankach. Na dłuższą mete może męczyć ucho takie połączenie, ale przede wszystkim zaskakuje a tekst nie jest o niczym więc warto się wsłuchać.

7. "To co jest ci dane" - utwór o chwili, która przemija i nigdy nie jesteśmy w stanie jej zatrzymać. Po wysłuchaniu można zrozumieć, że wszystko przemija, płynie jak rzeka - "panta rei", dlatego warto żyć tu i teraz.

8. "Nie jestem tym kim byłam" - każdy musi odkryć po swojemu, kim teraz jest Justyna. Ja pisałem wcześniej ;)

9. "Tam" - anielska piosenka, niczym kołysanka liryczna i piękna.

Ostatnie dwa utwory to "Anima" - piosenka idealna na zamknięcie, bez tekstu ale nie bez głosu Justyny oraz "High Heels" - bonus na płycie, jedyna piosenka w jęz.angielskim o... kobiecie w wysokich obcasach - tak w skrócie.

Płyta jest magiczna, dlatego warto znaleźć czas i ustronne miejsce by zasłuchać się w "muzycznej duszy" Justyny Steczkowskiej - Animie.


Cieszę się, że trafiła w moje ręce (dziękuje Asiu :-*), a Justynie Steczkowskiej zazdroszczę odwagi i gratuluje płyty, nad którą zapewne się napracowała a w 100% może o niej powiedzieć, że jest taka jaką chciała wydać. Nie dla każdego, nie dla kogoś kto chce posłuchać rytmicznego popu, nie dla kogoś kto będzie krytykował połączenia stylów i dźwięków, ale przede wszystkim dla kogoś... kto potrafi się wsłuchać w przekaz.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Włoski Festiwal Piosenki - Sanremo 2015!

Pierwszy raz na swoim blogu wspominam o festiwalu w San Remo (z wł.F estival della Canzone Italiana di Sanremo ) - jednym z najstarszych w Europie festiwali piosenki. Co roku włoscy artyści piszą piosenki, które walczą o zwycięstwo a jednocześnie też reprezentowanie kraju w Eurowizji. Co ciekawe, festiwal w San Remo jest starszy niż sama Eurowizja a artystów takich jak Eros Ramazotti, Al Bano i Romina Power [Ci od „Ci sarà” ;)] czy Domenico Modugno (wygrał aż 4 razy San Remo) będziecie kojarzyć. W roku 2015 to już 65 Festiwal, gdzie od 10 do 14 lutego można będzie posłuchać prawdziwie włoskiej muzyki, wzruszających tekstów i poruszających głosów - włoskie piosenki są niemal idealne by poruszyć serce. Oto lista piosenek: Alex Britti - Un attimo importante  Anna Tatangelo - Libera  Annalisa - Una finestra tra le stelle  Bianca Atzei - Il solo al mondo  Biggio e Mandelli - Vita d'inferno  Chiara - Straordinario  Dear Jack - Il mondo esplode (tranne noi)  Gianluca Gri

Kocham Cię w 7 językach...Ukraiński

Niektórzy pomyślą, że może wraz z wydarzeniami które mają obecnie miejsce na Ukrainie dziś ten wpis ale muszę podkreślić jedno – muzyka słowiańska zawsze ma w sobie to coś.  I dziś chciałbym przedstawić piosenkę, która jest bardzo wzruszająca, teledysk świetny, a sama Ani Lorak to dla mnie jedyna w swoim rodzaju diva z Ukrainy, która z roku na rok zaskakuje coraz bardziej zapadającymi w ucho utworami. Ani Lorak to pseudonim artystyczny Karoliny Myrosławiwny Kujek, który został stworzony ze słowa KAROLINA od końca co dało ANILORAK.  Piosenka to opowieść o miłości utraconej... Wiem, kochając - serce może pęknąć, Życie bez ciebie to jak rozstanie z duszą Ty jesteś mym bólem, moją miłością, Oddam ci wszystko, miłości ma, całą siebie. Oceany gdy kochają, mogą wylać, Życie bez ciebie to jak rozstanie z duszą, Ty jesteś mym bólem, moją miłością I nad tobą stanę się słońcem, [jestem] dla ciebie.

Wielka walka.

Muzyka jest dla mnie czymś stworzonym nie tylko dla ucha ale i dla duszy. Jest kwitesencją tego, co człowiek mógł zrobić z tak pięknym darem od Boga, jakim jest słuch. Jednak, ciągle wszyscy biją się o pierwsze miejsca na listach przebojów i każdy chce być nalepszy. Tak jest z życiem, bo i ja codziennie walcze o chwilę uwagi, o uśmiech, o dobre samopoczucie. Jednak w moim przypadku jest to walka ze samym sobą i pewnie nie jestem sam. Często mamy jakieś czarne myśli, niepowodzenia, ciągle popełniamy te same błędy czy nawet nie potrafimy wyjść z takiej "pustej egzystencji". I wtedy trzeba zwalczyć te wszystkie czarne myśli... Ale powróćmy do muzyki! Muzyczne konflikty bywały nie raz przepustką do kariery, upadkiem jakiegoś artysty czy może zwykłą prowokacją. Jednak najbardziej mnie zaskoczył konflikt na temat dwóch utworów. Oczywiście ten drugi, w bardziej współczenej wersji przypadł mi bardziej do gustu. Ciężko stwierdzić czy chociażby jest to w 10% cz